Dokładnie w piękną, słoneczną Wielką Sobotę po przeszło pięcio miesięcznej przerwie Polski Cukier Kluczevia Stargard wraca do domu na stadion przy ulicy Niemcewicza.
Standardowo praktycznie całe trybuny zostały zapełnione przez stęsknionych kibiców popularnej „Kluczevianki”. Dzisiejszy nasz przeciwnik Olimp Gościno znany z twardej, solidnej gry chciał sprawić sobie świąteczny prezent w postaci trzech punktów ale taki sam pomysł mieli nasi zawodnicy co zapowiadało emocje już od samego początku. Jak miało być tak się stało bo już w 35 sekundzie spotkania znakomitym podaniem Baranowski uruchamia na skrzydle Pacha a ten świetnie wykłada piłkę bohaterowi ostatniego spotkania z Iną Goleniów Magnuskiemu, który i tym razem bez problemu otwiera wynik dzisiejszych zawodów. Kilka minut późnej kolejne dobre wejście w pole karne Fabiana Pacha lecz tym razem nie przyniosło to zmiany rezultatu. W 10 minucie świetna piłka od Bartoszyńskiego do Michała Magnuskiego, który w swoim stylu zdobywa drugiego gola zapisując na swoim koncie dublet. Po takim starcie mecz nieco zwalnia co pozwala przyjezdnym dojść do dwóch klarownych sytuacji na nasze szczęście bez konsekwencji. Po naszej stronie warte odnotowania dwie dobre sytuacji Brzeziańskiego i jedna Dziąbka, które również nie przyniosły zmiany rezultatu. Dopiero w 38 minucie świetne dośrodkowanie Sitkowskiego strzałem głową na bramkę zamienia Kamil Bartoszyński. Warto odnotować, że piłka po jego strzelaniu ląduje w samym okienku bramki Olimpu. Do przerwy wynik nie ulega zmianie. Drugą połowie rozpoczynamy w takim samym zestawieniu. Mecz zbytnio nie odbiega temu co widzieliśmy w pierwszej połowie. W 55 minucie trener Kapuściński decyduje się na podwójną zmianę. Strzelca dwóch bramek Magnuskiego zmienia Bartłomiej Babiak oraz za Koshevarova pojawia się Maksymilian Kuzio. Chwilę później do groźnej sytuacji dochodzi Olimp Gościno ale tym razem mamy trochę szczęścia i piłka nie wpada do bramki Gapińskiego.
W 62 minucie za Dominika Dziąbka na boisku pojawia się Maciej Więcek. Zbiegło się to z sytuacją, do której w tej rundzie nasza drużyna już zdążyła nas przyzwyczaić. Około 60 minucie gdy już zespołu mają w nogach sporo przebiegniętych kilometrów widać dobre przygotowanie naszej drużyny. Fizycznie zaczęliśmy dominować na boisku w każdym sektorze gry. Przełożyło się to na masę sytuacji, z których tylko jedna zakończyła się golem. W 70 minucie prostopadłym podaniem w polu karnym Piotr Surma uruchomił Babiaka, który ze spokojem umieścił piłkę w siatce bramkarza gości. Trener Kapuściński z biegiem czasu dokonuje kolejnych roszad. Na boisku pojawiają się Pacała, Bartkowiak i Rybka zmieniając odpowiednio Sitkowskiego, Brzeziańskiego i Pacha. W 80 minucie dochodzi do zderzenia dwóch naszych zawodników w konsekwencji czego do szpitala z podejrzeniem poważnej kontuzji trafia Kacper Rybka, za którego zdrowie trzymamy wszyscy kciuki. W wyniku urazu i dokonanych zmian mecz kończymy w osłabieniu lecz nie wpływa to na zmianę rezultatu. Cieszy pewne zwycięstwo, powrót na własne boisko i ilość zgromadzonej publiczności, martwi zaś kontuzja Kacpra, której dokładną diagnozę poznamy dopiero po badaniach w szpitalu. Cała społeczność związana z Polski Cukier Kluczevia Stargard jest z Tobą.
Czekamy na dobre wieści oraz liczymy na szybki powrót na boisko. Po więcej zapraszamy na nasz Facebook