Skip to main content
MECZPOLSKI CUKIER KLUCZEVIA STARGARDSENIORZY

Powrót na właściwe tory

By 29 kwietnia 20234 maja, 2023No Comments
Po przegranej w poprzedniej kolejce reakcja zespołu nie mogła być inna niż komplet punktów przywiezionych z Choszczna.
Tak naprawdę innych rozwiązań szukać nie wolno bo pojedynek vicelidera z ostatnią drużyną Kipsta IV ligi mógł mieć tylko jednego faworyta.
Jednak przysłowiowa walka Davida z Goliatem z biblijnej opowieści to zawsze niewiadoma.
Spotkanie rozpoczyna się znakomicie dla naszej drużyny. Już w 4 minucie po pierwszym stałym fragmencie gry a konkretnie po rzucie rożnym egzekwowanym przez Bartosza Sitkowskiego w zamieszaniu podbramkowym ekwilibrystycznym strzałem głową piłkę w siatce umieszcza Patryk Bil.
Szybkie prowadzenie i można powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem. Gospodarze jak na ostatnią drużynę w tabeli wyglądają bardzo dobrze. Widać, że chcą grać w piłkę i każdą akcje otwierają od bramkarza krótkim rozegraniem. Nie murują się tylko grają otwarty futbol co nieco zaskakuje. Dla nas rodzi to okazje do wysokiego pressingu i szybkiego odbioru piłki na połowie przeciwnika.
W 13 minucie na indywidualną akcje z lewego skrzydła decyduje się Michał Magnuski. Najpierw zwodem sadza na murawę obrońcę i wbiega w pole karne i pewnym strzałem po ziemi podwyższa wynik na 2:0.
Około 20 minuty tempo meczu w naszym wykonaniu mocno spada. Popełniamy kilka prostych błędów w defensywie co przekłada się na dwie stuprocentowe okazje dla ambitnie grających gospodarzy. Debiutujący tego dnia w bramce Polskiego Cukru Kluczevii Stargard młodzieżowiec Aleksander Sobczak wychodzi zwycięsko w sytuacji sam na sam z napastnikiem Gavii. W między czasie ryzykownie grający miejscowi popełniają proste błędy przy wyprowadzeniu piłki i tylko nieudoloność naszych zawodników sprawia, że wynik meczu nie ulega zmianie.
Dopiero w 43 minucie bramkarz gospodarzy przy próbie nawinięcia Michała Magnuskiego traci piłkę na korzyść naszego napastnika. Doświadczony zawodnik bez problemu odbiera mu piłkę i pakuje ją do pustej bramki.
Brak koncentracji powoduje, że na przerwę schodzimy z wynikiem 3:1. Minutę po bramce Magnuskiego sprytnie w naszym polu karnym zachowuje się napastnik Gavii i zdobywa bramkę kontaktową.
Po przerwie gra robi się szarpana. Bez dłuższego utrzymywania się przy piłce drużyny chcą jak naszybciej stworzyć sobie dogodne sytuacje. Nie przynosi to konkretów. Widząc obraz gry trener Kapuściński robi dwie szybkie roszady.
Za Tomasza Purczyńskiego i Adriana Macha na boisku pojawią się Kacper Dudek i Radosław Surma.
Rezultat ulega zmianie w 60 minucie. Złe wybicie piłki przez obrońcę gospodarzy przejmuje Przemysław Brzeziański i precyzyjnym strzałem zdobywa czwartego gola.
Chwile późnej dobrze grającego Michała Magnuskiego zmienia Maciej Więcek, który ma za zadanie uspokoić grę w środku pola i przytrzymać piłkę dłużej w naszym posiadaniu.
Pod koniec spotkania za Piotra Surmę pojawia się wychowanek ZKS-u Hubert Chmielewski a ostatnią ciekawostką meczu jest debiut w seniorach syna trenera Kapuścińskiego Rafała.
Ten 16-latek pojawił się w samej końcówce po 11 miesięcznej przerwie spowodowanej poważną kontuzją kolana. Gratulujemy Olkowi i Rafałowi debiutów w Kluczevii a drużynie zwycięstwa w kolejnym spotkaniu ligowym.
Trzeba szczerze przyznać, że Gavia Choszczno pomimo miejsca w tabeli to wymagający przeciwnik i mecz do łatwych nie należał.
Zobacz więcej na naszym Facebooku