Skip to main content
Po średnim występie w poprzedni weekend wybraliśmy się wczoraj z jasnym zadaniem pewnej wygranej do Gościna. Jak to już zdołaliśmy się przekonać w piłce nożnej nie można być niczego pewnym. Dlatego mecz z Olimpem Gościno miał być swego rodzaju sprawdzianem i okazją do dalszej rehabilitacji oraz odbudowania zaufania sympatyków Polski Cukier Kluczevia Stargard.
Od samego początku spotkania zarysowała się ogromna przewaga naszego zespołu. Gospodarze głęboko cofnięci w swoje pole karne bardzo słabi zorganizowani w defensywie zostawiali wolne przestrzenie, które z premedytacja wykorzystywali nasi zawodnicy. Było widać, że na prawej stronie boiska raz po raz nękał gospodarzy Fabian Pach. W 3 minucie wynik otwiera zawodnik Olimpu niefortunnie kierując piłkę do własnej siatki po mocnej wrzutce Piotra Surmy w pole karne. Chwile późnej mamy 2:0. Rozpędzony Piotr Wojtasiak mija w szesnastce rywali po czym wykłada piłkę do Michała Magnuskiego a ten bez problemu podwyższa wynik meczu.
Niestety w 14 minucie gospodarze zdobywają bramkę kontaktową po pierwszym rzucie rożnym, który notabene był sprokurowany błędami w defensywie jakich w tym meczu popełniliśmy o kilka za dużo.
Szybko wracamy do gry ponieważ w 20 minucie najlepiej w polu odnajduję się Magnuski, który z „dużego palca” zdobywa swojego drugiego gola w meczu podwyższając wynik pojedynku na 3:1.
Jednak ozdobą pierwszej połowy była bramka Piotra Surmy, który w 43 minucie mocnym uderzeniem z woleja pakuje futbolówkę w okienko bramki miejscowych.
Po przerwie obraz gry nie ulega zmianie. W 55 minucie ładną akcję zespołową po podaniu Magnuskiego finalizuje Bartoszyński. Chwile późnej na boisku pojawia się Przemysław Brzeziański zmieniając Dominika Dziąbka i już po kilku minutach zdobywa bramkę na 6:1. Ekwilibrystyczny strzał „Brzeziana” odbija się jeszcze od porzeczki i wpada do bramki. Przy tym golu piękną asystę zanotował Bartoszyński.
W między czasie Trener Kapuściński desygnuje do gry Patryka Barnowskiego za Adriana Macha oraz kilka minut późnej debiutujący Bartosz Babiak zmienia Michała Magnuskiego oraz Maksymilian Kuzio pojawia się na boisku za Piotra Wojtasiaka.
W 73 minucie wynik meczu ustala Bartoszyński zdobywając bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
W kocówce spotkania Hubert Chmielewski i Maciej Więcek zmieniają odpowiednio Fabiana Pacha oraz Yauheni Savastsynau. Wynik spotkania nie ulega zmianie i przekonująco wygrywamy 7:1 z mającym swoje problemy Olimpem Gościno, który prawdę mówiąc nie przypomina zespołu z tamtego sezonu.
Forma strzelecka naszego zespołu cieszy wszystkich kibiców aczkolwiek błędy w defensywie to temat nad którym na pewno sztab trenerski będzie musiał jeszcze popracować. Zespoły z czołówki tabeli mogą nie wybaczyć takich prezentów jakie jeszcze nam się przytrafiają.
Za tydzień mecz z kolejnym beniaminkiem, na który serdecznie zapraszamy. Na Niemcewicza wybiera się Odra Chojna, która po słabym początku będzie chciała sprawić niespodziankę.
Zobacz więcej na naszym Facebooku!