Po wygranych derbach Stargardu apetyt kibiców na dobry występ w dzisiejszym pojedynku z MKP Szczecinek rozbudzony był do granic możliwości. Wracając jeszcze na chwilę do poprzedniej kolejki trzeba pochwalić zespół za grę do ostatniej minuty, charakter oraz przygotowanie motoryczne, które dało zasłużoną wygraną z solidnie wzmocnionymi rezerwami Błękitnych.
Trener Kapuściński w porównaniu do ostatniego meczu dokonał kilku roszad w składzie. Szanse pokazania się od pierwszej minuty dostali Mach, Brzeziański i Babiak.
Mecz rozpoczął się bez zaskoczenia. Już początek spotkania udowodnił, że nastawieni na kontratak goście oddadzą pole naszej drużynie. Coś co dosyć często widać przy Niemcewicza. Budowanie gry przez środek boiska oraz rozrzucanie przeciwnika raz na jedną i drugą stronę sprawiało ogromne problemy przyjezdnym.
Kilka stałych fragmentów gry, po których nie dochodzimy do dogodnych sytuacji obrazuje to co dzieje się na boisku. Gra toczy się na połowie przeciwnika i właśnie bo jednym z odbiorów piłki koronkowe zagranie Babiaka z Bartoszyńskim, po którym ten drugi umieszcza piłkę w siatce bramkarza gości. Pierwszy kwadrans przewagi na boisku dokumentujemy objęciem prowadzenia.
Mecz nieco się wyrównuje aczkolwiek nawet przez moment piłkarze ze Szczecinka nie zagrażają bramce Sobczaka.
Kilka zmarnowanych dobrze zapowiadających się sytuacji kończą niedokładne zagrania lub proste straty co wieńczy okazję na podwyższenie wyniku.
W 32 minucie kolejny ze stałych fragmentów gry tym razem ekwilibrystycznym strzałem kończy niepilnowany Baranowski dając podwyższenie wyniku.
Z ciekawszych informacji do przerwy goście marnują jeszcze jedyną bardzo dobrą okazję na bramkę kontaktową i pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:0 dla Polski Cukier Kluczevia Stargard.
Na drugie 45 minut trener Kapuściński desygnuje taką samą jedenastkę.
Obraz gry kompletnie się nie zmienił.
Widać również, że obecny wynik odebrał nieco wiary przyjezdnym na jakieś punkty w Stargardzie.
Po kilkunastu minutach trener Kapuściński dokonuje pierwszej zmiany. Na boisku za Brzeziańskiego pojawia się Magnuski, który nieco ożywił poczynania ofensywne.
Kilka naprawdę ciekawych rozwiązań dało nadzieje na kolejne bramki.
Chwilę późnej kolejne zmiany za Babiaka pojawia się na boisku Kuzio.
W 69 minucie kolejny ze stałych fragmentów gry zamieniamy na gola. Po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym odnajduje się Magnuski i techniczną sztuczką zaskakuje defensywę Szczecinka podwyższając wynik meczu na 3:0. W między czasie na boisku za Dziąbka pojawia się Rybka.
Mocna końcówka spotkania z tamtego tygodnia powtórzyła się również dzisiaj.
W 80 minucie po rajdzie prawą stroną Fabian Pach wykłada piłkę Magnuskiemu a ten z łatwością kompletuje dzisiaj swój dublet.
Po jednym ze starć boisko musi opuścić Bartoszyński a w jego miejsce pojawia się Bartkowiak.
W 85 minucie rzut wolny z bocznego sektora boiska sprytnym strzałem na bramkę zamienia Surma. A chwilę późnej Pach strzałem po ziemi z za pola karnego ustala wynik meczu na 6:0.
Dzisiaj szóstka z małym plusem ponieważ w defensywie zagraliśmy bez straty gola co niewątpliwe cieszy naszego bramkarza. Cieszy również wszystkich sympatyków Polski Cukier Kluczevii Stargard bo to solidna zapowiedź przed niezwykle trudnym przeciwnikiem, z którym przyjdzie się zmierzyć w przyszłej kolejce. Perła URB Dygowo to jedna z pozytywnych niespodzianek tego sezonu tym bardziej zapowiada się pasjonujące widowisko, na które serdecznie zapraszamy wyjazdową ekipę kibiców naszej drużyny.
Tutaj zobaczysz bramki z tego spotkani! Facebook