Skip to main content
Festiwal niewykorzystanych sytuacji przy Nehringa w Szczecinie.
W upalną sobotę 13 maja 2023 roku punktualnie o godzinie 12:00 w Szczecinie z miejscowym Hutnikiem do pojedynku o ligowe punkty stanęła nasza drużyny.
Po ostatniej kolejce Kipsta IV ligi na drobne urazy narzekali Savastynau, Bil i Sobczak, którzy ostatecznie po konsultacji ze sztabem medycznym dostali w ten weekend wolne.
Nie wiem czy wszyscy kibice zdążyli wygodnie usiąść na swoich miejscach kiedy wynik meczu otworzył niezawodny ostatnio Kacper Dudek. Już w 4 minucie dostał prostopadle podanie za plecy defensywy Hutnika od Kamila Bartoszyńskiego i pewnym strzałem po ziemi zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Ostatni spóźnialscy jeszcze wchodzili na stadion a na tablicy wyników widniał już rezultat 0:2. W 7 minucie kopia pierwszej sytuacji. Radosław Surma uruchamia dłuższym podaniem Piotra Surmę a ten w swoim stylu mija kilku obrońców Hutnika i plasowanym strzałem po ziemi umieszcza piłkę przy samym słupku bramki gospodarzy.
Początek dzisiejszego spotkania zapowiada festiwal strzelecki przy Nehringa w Szczecinie. Raz za razem Polski Cukier Kluczevia Stargard z łatwością przedziera się przez defensywę Hutnika. Niestety wypracowanych stuprocentowych okazji nie wykorzystuje Dudek, Brzeziański, Sitkowski czy Magnuski. Z biegiem czasu stłamszeni gospodarze za sprawą szybkich skrzydłowych i napastników zaczynają częściej zapędzać się pod bramkę bronioną przez Marka Ufnala.
Na nasze szczęście nie przekłada się to w realne sytuacje do zdobycia kontaktowej bramki.
Pomimo prowadzenia 2:0 na przerwę schodzimy nieco rozczarowani. Dawno nie widzieliśmy w wykonaniu naszych zawodników takiej indolencji strzeleckiej.
Na drugą połowę wychodzimy bez zmian. Pierwsze minuty to nieoczekiwanie dość wyrównany pojedynek. Stan ten trwał zaledwie kilka minut i po chwili wracamy do obrazu gry z pierwszej połowy. Już nawet ciężko policzyć wszystkie zmarnowane sytuacji. Brak konkretów z przodu i niecelne ostatnie podanie charakteryzują przebieg tego pojedynku. W 60 minucie pierwsza zmiana w naszym zespole. Za Michała Magnuskiego na boisku pojawia się Maciej Więcek. Standardowo trener Kapuściński ma nosa do zmian i wspomniany wcześniej Więcek kilka razy uruchamia dobrym podaniem kolegów. Niestety dzisiaj skuteczność nie jest naszym atutem. W 76 minucie widząc wysoko ustawionego bramkarza sam Więcek decyduję się na strzał z połowy boiska, który cudem wybija na rzut rożny miejscowy goalkeeper.
W między czasie na boisku za Kubę Pacałę i Kacpra Dudka pojawiają się Hubert Chmielewski i Łukasz Rdzeń.
W 93 minucie ma miejsce ostatnia akcja meczu, po której obrońca gości w polu karnym zagrywa piłkę ręką. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazuje się Kamil Bartoszyński ustalając końcowy wynik meczu.
Podsumowując to co się działo na boisku to trzeba szanować 3 punktu przywiezione z wyjazdu ale trzeba również mieć z tyłu głowy, że skuteczność w takiej formie jak dzisiaj przy lepiej dysponowanych gospodarzach mogła sprawić nam o wiele więcej problemów. Wynik 3:0 cieszy natomiast trener Kapuściński zapewne ma sporo materiału do analizy naszych ofensywnych zawodników.
Obejrzyj akcje na naszym Fanpage’u!!